wtorek, 3 grudnia 2013

Subiektywny ranking zabawek, których twórcom nie podałbyś ręki. Miejsce 9.

Moja koleżanka Katarzyna powiątpiewa, czy w grupie zabawek istnieje brzydactwo większe niż ŚMIERDZIELE, które znajdziecie w katalogu firmy EPEE. Jak widać na poniższym zdjęciu faktycznie jest to bubel, który zostawia całkiem duży peleton o kilka okrążeń za (nie)lotną premią.



Nie oznacza to wcale, że konkurencja zasypia gruszki w popiele. Na miejscu dziewiątym mojego rankingu znajdują się zatem te urocze magnetyczne koszmarki spod szyldu MAGNO ZET.


Ach! Reklamowane przemyślnie przed pasmem bajek dla dzieci kocopoły z drutu! Ach, wiecheć na łepetynach, estetyka poniżej krytyki i potencjał zabawowy jak maksisingiel Papa Dance... Musicie przyznać, że nie jest dobrze i gaśnie nadzieja na to, że to obecnie małoletnie pokolenie kiedyś będzie rozumiało dlaczego comic sans to jednak nie jest dobry font.

PS Kwestia z wieczora:

- M: tato! Tam o jakiejś godzinie... będzie jakiś horror... ja nie wiem...
- Ja: uhum?
- M: ja nie. A ty chcesz tego horrora?

Kurtyna

Brak komentarzy: